Gry Konsolowe Playstation2
COD3%20PS3.jpg
Call of Duty 3 (PS2)

Gatunek gry: FPP
Wydawca polski: Licomp Empik Multimedia
Wydawca oryginalny: Activision
Data wydania polskiego: 24 listopada 2006
Data wydania oryginału: 11/2006
Oryginalna strona gry: http://www.callofduty3.com/

Następca gry nr 1 na wszystkie platformy! Zmiany w środowisku graficznym i fizycznym gry (m.in. pozostawianie śladów na ziemi, niszczenie budynków i otoczenia) oraz jedna, bardzo ważna w fabule – tym razem kierować będziemy po kolei żołnierzami 4 narodowości: Amerykanami, Anglikami, Kanadyjczykami i polskimi partyzantami!

Następca jednej z najlepszych gier na konsolach nowej generacji. Call of Duty 3 pozwala jeszcze bliżej przyjrzeć się furii walk podczas przełamania w Normandii. A była to kampania, która doprowadziła na oswobodzenia Paryża i pozwoliła aliantom zbliżyć się do Berlina. Gracz wciela się w role czterech zwykłych alianckich żołnierzy – Amerykanina, Brytyjczyka oraz po raz pierwszy w Kanadyjczyka i Polaka! Grafika w jakości HD, precyzyjna animacja, doskonałe efekty specjalne oraz szybka i intensywna akcja autentycznego pola walki.

Język gry: angielski
Tryby gry: Single player, Multi player
Dostępna platforma: PS2
System operacyjny: nie dotyczy
__________
995629929GranTurismo3_A-Spec.jpg
Gran Turismo 3: A-Spec

Tak naprawdę 3-cia cześć serii „Gran Turismo” niewiele różni się w kwestii systemu gry od poprzedniczek. Jest jednak pewne „ale”, któremu na imię grafika. To, co Polyphony udało się wycisnąć z Emotion Engine zasługuje na wszelkie nagrody. W „Gran Turismo” w takim wydaniu po prostu gra się przyjemniej i cały czas zachwyca swoim wykonaniem; znakomite refleksy otoczenia na karoserii, mnogość poligonów, z których zbudowane są wozy i piękne, szczegółowe do bólu trasy. Co do tych ostatnich, to niewiele jest tu nowych – większość to znane z poprzednich części asfaltowe odcinki, tyle ze od nowa wykonane. Novum stanowią głównie szutrowe trasy. Trzeba powiedzieć, że w ogóle tryb jazdy po szutrze wyszedł znakomicie i na jego podstawie spokojnie można by zrobić zupełnie oddzielna grę. W „Gran Turismo 3” czeka na nas ponad 100 oryginalnych samochodów znanych producentów. To ogromna ilość, choć nieco mniejsza niż w 1-szej części; w zupełności jednak wystarcza a gracz i tak raczej nie usiądzie za kierownica absolutnie wszystkich samochodów. Motorem napędowym „Gran Turismo 3” jest oczywiście tytułowy tryb, w którym zdobywamy wyścigowe licencje, oraz ścigamy się w ogromnej ilości wyścigów. Za „drobne”, które mamy na starcie gry kupujemy pierwszy samochód i za zwycięstwa zdobywamy konkretne pieniądze, które wydajemy na części (jest wszystko, od wydechów po różne rodzaje silników!) lub na nowe auta. Mówiąc o częściach: fani tuningu mogą popłakać się ze szczęścia, bo oprócz wymiany kilkudziesięciu elementów możemy później je dopieszczać w ustawieniach naszego samochodu i kto wie, czy nie spędzą oni więcej czasu w garażu niż na drodze. Amatorzy jazdy bardziej arcade’owej mogą odpowiednio ustawić sobie wspomaganie różnych elementów (kontrola poślizgu kół, ABS itp.), ale prawdziwi rajdowcy postawia na realizm i zapewne znakomicie nadająca się do „Gran Turismo 3” kierownice.
_________
201.jpg
Gran Turismo 4

Gry z serii „Gran Turismo” należą do tych kategorii produkcji, które zwiększają sprzedaż konsol. Szacuje się, że łącznie sprzedano 30 mln egzemplarzy genialnych wyścigów ze stajni Polyphony Digital. Liczba ta nie jest ostateczna, bowiem „Gran Turismo 4” przebija rozmachem wykonania wszystkie poprzednie części, stając się pozycją wręcz niezbędną w biblioteczce gier każdego posiadacza PlayStation 2.

Liczba dostępnych aut jest doprawdy oszałamiająca: ponad 500 modeli z 80 fabryk całego świata. Do dyspozycji są gracza same słynne marki: Honda, Pontiac, Toyota, Suzuki, Nissan, Chrysler, Chevrolet, Subaru, Mitsubishi, Renault i wiele innych. Każdy samochód jest wierną kopią rzeczywistej maszyny, odwzorowaną z drobiazgową pieczołowitością. Wybierać można między wozami nowymi i starymi, małymi i dużymi, seryjnymi i przeróbkami wyścigowymi, mówiąc wprost: do wyboru, do koloru. Choć to wydaje się niemożliwe, zwiększono ilość parametrów wpływających na zachowanie auta w określonych warunkach auta oraz ulepszono fizykę jazdy.

Jeżdżąc w „Gran Turismo 4” gracz zwiedza dosłownie cały świat. Do zaliczenia jest 100 tras, wśród których oprócz starych znajomych, znanych z poprzednich części (poddanych gruntownemu liftingowi), przychodzi ścigać się na całkiem nowych odcinkach, jak El Capitan w Yosemite (USA), kalifornijski Infineon Raceway (USA), Suzuka (Japonia) czy Tuscan (Włochy). Poza profesjonalnymi torami, autorzy urządzili niektóre wyścigi w dzikich krajobrazach (trasa w Wielkim Kanionie), są też potyczki wśród miejskiej zabudowy (ulice Nowego Jorku). Generalnie, dokładne poznanie wszystkich tras wyrywa kawał czasu z życiorysu.

Ilość i rodzaje trybów gry pokrywają się w większości z tym, co już oferowali poprzednicy „Gran Turismo 4”. Nadal spektrum zabawy jest tryb simulation mode, w którym przy pomocy kasy za wysokie lokaty w wyścigach gracz kupuje (lub wygrywa) nowe wozy, rozbudowuje je, sprzedaje itd. W garażu czeka miejsce aż na 1000 aut (w „Gran Turismo 3: A-Spec” można było mieć tylko 200). Oczywiście dla tych, którzy bez zbędnych ceregieli chcą jak najprędzej zacząć się ścigać, jest tryb arcade, nie zabrakło też szkółki jazdy i testów licencyjnych. Novum natomiast jest photo mode, pozwalający na pstrykanie zdjęć w trakcie wyścigu. Można robić ujęcia najbardziej widowiskowych, dramatycznych sytuacji (np. kraks) lub skupić się na fotografowaniu pojazdów na tle piękna przyrody. Wirtualny album mieści do 300 fotek.

Grafika wygląda tak, jak w „Gran Turismo 4 Prologue”, czyli bardzo efektownie. Uwagę przyciągają dopracowane modele aut i detale tła, a oczy wyławiają najróżniejsze smaczki: poruszające się, smagane wiatrem drzewa, żywiołowo reagującą publiczność, odblaski na karoseriach samochodów i inne. Oprawa muzyczna zapisana jest w systemie Dolby Pro Logic II. Maniacy motoryzacji nie po raz pierwszy zachwycają się odgłosami pracy silników, nagranych oddzielnie dla każdego modelu auta. Na koniec należy wspomnieć o trybie rozgrywki wieloosobowej: na podzielonym ekranie, w wybranych przez siebie brykach może się ścigać dwóch kierowców.
____________
376.jpg
Tekken 5

„Tekken 5” to kolejny przedstawiciel jednej z najbardziej znanych serii bijatyk, jakie kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. Wbrew pozorom nie jest to piąta edycja Turnieju Żelaznej Pięści (na co mógłby wskazywać tytuł), lecz siódma, jeśli prócz trzech gier na konsolę Sony PlayStation, dwóch na PS2 („Tekken Tag Tournament” oraz „Tekken 4”) weźmiemy pod uwagę pozycję wydaną na konsolę GameBoy Advance, zatytułowaną „Tekken Advance”. „Tekken 5”, podobnie jak i wcześniejsze wersje, został wyprodukowany przez firmę Namco.

W piątym Turnieju Żelaznej Pięści, jak zwykło się nazywać zawody prezentowane w serii „Tekken”, występuje szereg znanych wojowników. Są to: Marduk, Lee, Jin, Kazuya, Lei, Paul, Law, Julia, Christie, Jack-5, Nina, Hwoarang, King, Steve, Bryan, Xiaoyu oraz Yoshimitsu. Poza nimi oddano do naszej dyspozycji trzy nowe postaci, którymi są Asuka, Raven oraz Feng. Zmian natomiast nie zauważymy w systemie walki – w dalszym ciągu jest to rewelacyjnie sprawujący się rozkład „silna-słaba ręka, silna-słaba noga”, idealnie rozplanowany po geometrycznych przyciskach. Wielkie wrażenie robią w pełni trójwymiarowe areny, które zgodnie z panującą modą posiadają kilka interaktywnych elementów, które z kolei można wykorzystać w walce (ściany, kolumny, posągi itp.).

W „Tekken 5” oprócz głównego trybu rozgrywki uświadczymy takie opcje, jak: tryb versus, trening, a także tryb przygodowy, który pojawił się już w przypadku trzeciej części „Tekkena”. Naszym zadaniem jest przedzieranie się w jednym określonym kierunku oraz „klepanie” setek nadbiegających przeciwników.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License